Dzisiaj nasza wolontariuszka pojechała sprawdzić czy BRUNO wciąż przebywa na stacji.Miała nadzieję że może wrócił po niego właściciel lub sam dotarł do swojego domu.Niestety pies siedzi na stacji paliw i czeka....na cud lub śmierć.W takich przypadkach czujemy się bezsilni bo nie możemy mu pomóc.Nie mamy dla niego wolnego miejsca w Przytulisku w obecnej sytuacji nie mamy miejsca dla żadnego psa.Prosimy o udostępnianie BRUNA to naprawdę fajny piesek i nie potrzebuje dużo żeby być szczęśliwym.Kawałek podwórka ciepłej miski i odrobiny czułości.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz