Obi mieszka w Odrzywole i wygląda na to, że ma się całkiem nieźle . "Rządzi" sporym podwórkiem, odprowadza swoich właścicieli do szkoły i dzieli się jedzeniem z bezdomnymi psami z ulic Odrzywołu . Kiedy przyjechałyśmy nie chciał do nas podejść, chociaż z każdą chwilą był bardziej ufny. Miałyśmy wrażenie, że powoli sobie przypomina Magdę i podchodził coraz bliżej, ale nadal nie dał się pogłaskać. Po wyjściu z posesji usłyszałyśmy za sobą tupot psich łap. To Obi wydostał się z podwórka i pędził w naszym kierunku. Chyba jednak przypomniał sobie opiekę Magdy w Przytulisku bo taniec radości jaki odstawił wprowadził nas w osłupienie Odprowadzałyśmy go do domu dwa razy . Chyba nikt nie potrafi tak dziękować jak pies.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz